Życie od kuchni? Kuchnia od kuchni?
CÓRKA: Cześć! Jak Wam mija dzień? Mi dość w porządku. :)
Co do książki to sama nie wiem co powiedzieć. Myślałam, że będzie dużo ciekawsza....
Chyba jednak to co czytałam, nie pochłonęło mnie tak mocno jakbym chciała. Fakt, że przepisy w środku są świetne (sama kilka wykorzystałam i było pysznie!) nie dało niestety takiego efektu jak się spodziewałam po samej treści.
Młoda dziewczyna, która ma różne wzloty i upadki. Nawet jak jest bardzo ciężko, to zawsze towarzyszy jej... gotowanie. Nie jest idealnym szefem własnej kuchni, ale przynajmniej się stara. Podobno kto nie ma szczęścia w miłości ten ma w gotowaniu, czy jakoś tak...
Albo przez żołądek do serca! :)
Książka dostaje największego plusa za przepisy. Fajny przerywnik w historii, ciekawe wtrącenia (leniwe kucharki zrozumieją :P) i oczywiście cenne rady od mamy. Bo mama zawsze jest najlepszą kucharką i doradcą.
Powiem szczerze, że liczyłam, że treść jakoś mocniej się rozwinie. Trochę się męczyłam przy tej lekturze. Gdybym miała jeszcze raz po nią sięgać powiedziałabym: "OK, ale ja czytam tylko przepisy!".
Czytaliście? Jak Wasze wrażenia? Czyta tylko mi się tak książka nie podobała?
♕♕♕♕♕♕♕♕♕♕
Smacznego dnia! ♥
Bynajmniej fajnie to wyglada ,3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/08/flowers-denim.html
Wygląda naprawdę fajnie! :D
UsuńSzkoda, że książka wypadła średnio, mam słabość do tych z wątkiem kulinarnym...
OdpowiedzUsuńCo do studiów - życzę powodzenia!
pozdrawiam
ifeelonlyapathy.blogspot.com
Niestety, ale liczyłam na coś więcej po tej książce :(
UsuńPozdrawiam!
Dzięki! :)
OdpowiedzUsuń