#21 "Twoje serce należy do mnie" Dean Koontz



Trzydziestoletni Ryan Perry, twórca internetowego imperium, ma świat w garści. Jest bogaty i szczęśliwie zakochany - czyż mógłby pragnąć więcej? Niespodziewanie dowiaduje się, że cierpi na nieuleczalną, śmiertelną chorobę serca. Jego życie może uratować tylko przeszczep, a lista oczekujących jest długa. Choroba wyciska na nim piętno - Ryan popada w paranoję, prześladują go niepokojące wizje i podejrzenia wobec osób z najbliższego otoczenia , także ukochanej Samanty. Czy ktoś próbował go otruć? W końcu decyduje się na zmianę kardiologa. Na nowe serce nie musi długo czekać. Rok później znów czuje się jak młody bóg...i nagle dziwne wydarzenia i wizje powracają. Ktoś zaczyna przesyłać mu zagadkowe prezenty: walentynkowe serduszka z wyznaniem Bądź mój, złoty wisior w kształcie serca. I wiadomość: Twoje serce należy do mnie. Wszystko wskazuje na to, że dawca chce odzyskać swoje serce...


Źródło: lubimyczytać.pl

CÓRKA: Sięgając po tę książkę, byłam pełna nadziei. Pomyślałam: "Tytuł interesujący to i treść musi być niezła". Niestety, mocno się zawiodłam....

Zaczęłam czytać z wielkim entuzjazmem. Początek nie wciągnął mnie, ale pomyślałam, że jeżeli przebrnę przez pierwszą część to druga będzie o wiele bardziej interesująca.

Pierwsza część składa się głównie z tego, co było przed operacją. Ryan popadał w lekką paranoję. Uważał, że jakiś człowiek (ludzie?) czyha na jego życie. Wydawało mu się ciągle, że ktoś go obserwuje, śledzi, truje(?). Wszędzie widział wrogów. Nawet w swojej ukochanej, Samantha'e, która była mu najbliższą osobą i zawsze go wspierała. Dla mnie był zwyczajnie lekko stuknięty. Wyobrażał sobie różne dziwne rzeczy. Od samego początku wydał mi się jakiś... dziwny? psychiczny? nienormalny? Chyba wszystko po trochę.

Druga część zaczyna się kiedy Ryan jest rok po przeszczepie. Przestał mieć "wizje", że ktoś chce go zabić. Żył sobie spokojnie, ale już bez ukochanej. Ich drogi się rozeszły. 

Trzecia część rozwija się już trochę bardziej. Pojawia się tajemnicza postać w ogrodzie, która obserwuje pana domu. Kim jest? Czego chce? A może to znowu urojenia?

Główny bohater, dla mnie niestety jest nijaki. Popada w paranoję na własne życzenie. Traci ukochaną przez swoją głupotę. Momentami nawet mnie irytowało jego zachowanie.
Uważał, że Sam knuje przeciwko niemu i chce go pozbawić życia. To po części doprowadziło też do rozpadu ich związku - utrata zaufania.

Kupując tę książkę, miałam nadzieję na coś świetnego. Coś co mnie poruszy. Jakieś chwile grozy. Cokolwiek. Niestety, zawiodłam się, bo tego w ogóle nie było.

Finał książki? Dla mnie zupełnie bez sensu. Nie zdradzę Wam nic więcej. Powiem jedynie tyle: zawiodłam się.

Osobiście nie polecam tej lektury. Dla mnie słaba. Liczyłam na fajerwerki, ale się przeliczyłam. Porównanie (na okładce książki) autora do S. Kinga mocno mnie zaintrygowało, ale i równie mocno zawiodło. Niestety, ale dla tej lektury mówię stanowcze: NIE.














PS Przepraszam, że recenzja dopiero teraz, ale ten czas tak szybko ucieka, a jest tyle do zrobienia... :(
Mam nadzieję, że wybaczycie :)


Miłego dnia

52 komentarze :

  1. Pióro tego autora dopiero przede mną. Mam dwie jego książki na półce i już nie mogę doczekać się lektury :) http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej autorki, nie mam ochoty na tę książkę. Na razie mam ciekawsze pozycje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja raczej już nie sięgnę po inne pozycje tego autora :)

      Usuń
  3. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora, choć nie raz mi je polecano. Jakoś nie czułam potrzeby i trochę bałam się rozczarowania ;) Cóż, kiedyś może to nadrobię, acz na pewno nie sięgnę po "Twoje serce należy do mnie".
    Pozdrawiam,
    Kochamy Książki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po tej jednej pozycji mam dość tego autora na dłuuugi czas :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Nie czytałam i nie zamierzam, ale muszę się z Tobą z godzić, tytuł jest interesujący. :)

    http://alotofpage.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ciągnie mnie do tej pozycji :D
    Pozdrawiam serdecznie!
    http://ravenstarkbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Miłego dnia :)
    Poklikasz w linki ? Z góry dziękuje :).
    http://bedifferent-ania.blogspot.com/2016/04/banggoodcom.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że się zawiodłaś. Ja lubię Koontza, ale tej książki akurat nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja póki co podziękuję za inne jego pozycje :)

      Usuń
  8. Kiedyś coś czytałam tego autora, ale to było dawno temu, ale jestem przekonana, że nie było to tak słabe jak ta książka. Na razie odłożę tego pana na później.

    OdpowiedzUsuń
  9. Widać, że bardzo się rozczarowałaś. Szkoda, że bohater potrafi być aż tak irytujący... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A mi się książka spodobała :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejśc w linki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie słyszałam o tym autorze i wiem, że będę go omijać szerokim łukiem :) Piękne paznokcie na zdjęciach ;)

    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja póki co też będę go omijać :)
      Piękne? Teraz to one są straszne :D Regenerują się po żelach :D

      Usuń
  12. Pomożesz w klikaniu? Bardzo prosze to dla mnie ważne:) *KLIK*. Dziękuje za pomoc, z przyjemnością odwdzięczę Ci się!

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyznaję bez bicia, że tego autora jeszcze nie czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Sam pomysł z chorobą psychiczną wydaje się fajny, niemniej... choćby nawet była dobra, to w tym momencie i tak siedzę w innej literaturze XD
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. W takim razie z pewnością będę mijała tę publikację szerokim łukiem :)

    OdpowiedzUsuń
  16. A miało być tak pięknie... ja powieści Koontza mimo wszystko cały czas mam w planach, ale może zacznę od jakiejś innej powieści ;)

    Pozdrawiam
    ksiazki-inna-rzeczywistosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może inne okażą się rzeczywiście lepsze. Oby Tobie się spodobały :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  17. Nie za bardzo przepadam za tą książką :D
    Spodziewałam się zupełnie czegoś innego, ale cóż wszystkiego mieć nie można :D

    Buziaki
    Z miłości do książek

    OdpowiedzUsuń
  18. Powieść wydaje się ciekawa, ale... skoro tak odradzasz, to sobie odpuszczę. W kolejce czeka wystarczająco dużo książek moich ukochanych autorów (wyroiło się tych premier w kwietniu, że hej) :)

    http://nieuleczalna-bibliofilka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie życzę zaczytanego kwietnia! :)
      Oj urodziło się tego sporo :)

      Usuń
  19. Nazwisko autora obiło mi się o uszy, ale nie miałam przyjemności, wiem od jakiej książki nie zaczynać

    OdpowiedzUsuń
  20. Szkoda, że to aż tak nieudana lektura...

    OdpowiedzUsuń
  21. Chyba coś czytałam tego autora, ale tytułu nie kojarzę. A co do tej powieści, to sama nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie mam dość tego autora. Raczej nie sięgnę po nic innego. :)

      Usuń
  22. chyba także podziękuję, wolę młodszych bohaterów!

    Pats, http://zapiskizgredka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Zawsze z ciekawością czytam te bardzo negatywne i jednoznaczne recenzje, a że książki autora są mi znane (chociaż tej akurat nie czytałam), to z większą ciekawością podeszłam do recenzji :) Co mi dało to zapuszczenie się w blogowe zakamarki? Jedno: pewność, że nie sięgnę po ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja raczej z pewnością nie sięgnę po książki tego autora. Zniechęcił mnie do siebie :)

      Usuń

Świat oczami dwóch pokoleń © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka