#1 Na pierwszy ogień: GREY!




Obie kochamy książki! CÓRKA: od kilku lat nieuleczalnie chora na książkoholizm, MATKA: od kilku miesięcy zarażona przez własną córkę. To dopiero początek, ale już zapowiada się ciekawie.


E.L. James stworzyła powieść romantyczną, zabawną, głęboko poruszającą i całkowicie uzależniającą, pełną erotycznego napięcia, które czuje się od pierwszej do ostatniej strony... 
Młoda studentka Anastasia Steele i zabójczo przystojny biznesmen Christian Gray… Mroczne sekrety, miłość, fascynacja i pożądanie… Nowy wymiar rozkoszy tym razem w pakiecie!




Na pierwszy ogień poszła książka E L James'a "Pięćdziesiąt twarzy Greya" .


CÓRKA: pierwsza część książki totalnie wciągająca. Przeczytałam ją w kilka dni. Dosłownie jednym tchem. Nie mogłam się doczekać co będzie w kolejnym rozdziale, ba!, na następnej stronie. Niestety. Z każdą kolejną częścią ten zapał znikał. O ile druga część dała się znieść i przeczytałam ją też w kilka dni, tak trzecia ciągnęła się za mną dobre 2 tygodnie. Ciekawość opadła. Uważam, że dalsze losy (po pierwszej część) są napisane na siłę. Czytanie nie sprawiło mi tyle przyjemności co za pierwszym razem. 
A co do filmu to mam mieszane uczucia. Owszem, odbiega on sporo od książki, ale okazał się znośny. Muzyka na maxa mnie urzekła. Aktor grający Christiana Greya (w tej roli Jamie Dornan) był niesamowity. Jest przystojny i jak dla mnie pasuje do tej roli. Nie byłam zadowolona z Anastasii Steele (gra ją Dakota Johnson). Była zbyt niewinna do tej roli. Widziałam ją raczej trochę inaczej oczami wyobraźni, czytając książkę.

Ogólna ocena:


  • książka (wszystkie części): 6/10 (dobra)
  • film: 4/6 (dobry)

MATKA: u mnie natomiast pierwsza część książki wypada średnio w porównaniu do dwóch następnych. Pierwszą czytałam, ale bez większego zaciekawienia. Druga była już o wiele bardziej wciągająca. Coraz bardziej byłam ciekawa jak potoczą się dalsze losy Christiana i Anastasii. Trzecią natomiast pochłonęłam jednym tchem (zajęło mi to jeden dzień). Mogłabym czytać jeszcze 10 kolejnych części! Poważnie jestem totalnie wciągnięta w ich życie. Jestem ciekawa jak toczą się ich losy po 3 części. Dla mnie niedosyt i rewelacja w jednym.
Film w porównaniu do książki był mocno średni. Film jest o wiele bardziej interesujący po cześci "Pięćdziesiąt twarzy Greya oczami Christiana" . Można łatwiej sobie wyobrazić, co myśli główny bohater w danej sytuacji. Film nie powala, ale da się go obejrzeć.

Ogólna ocena:
  • książka (wszystkie części): 9/10 (świetna!)
  • film: 3/6 (średni)


Anastasia Steele

Christian Grey


10 komentarzy :

  1. Zgadzam się z oceną książki CÓRKI i oceną filmu MATKI :)
    Uważam, że pierwsza część książki była bardzo emocjonująca i wręcz nie mogłam się od niej odpędzić, druga ze względu na chęć poznania przeszłości Greya i zrozumienia niechęci do dotyku, również była w porządku. Trzecia, jak dla mnie, napisana zupełnie zbędnie, nic nie wnosi do historii.
    Film, choć ma coś w sobie, nie ma tych emocji co książka. Uważam, że niektóre fragmenty są zbyt nierealne, szczególnie sceny łóżkowe, zamiast się wzruszać, miałam ochotę się śmiać...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Grey jeszcze przede mną, także się nie wypowiem, ale te mieszane opinie tylko odciągają w czasie moje sięgnięcie... Niby chcę, ale się boję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ile czytelników, tyle opinii :) Chyba jednak musisz zaryzykować i przeczytać i sama się przekonasz czy było warto :)

      Usuń
  3. Przeczytałam wszystkie trzy części, byłam też na filmie. Książki momentami były zabawne a momentami ekscytujące. Natomiast po filmie odczuwałam niedosyt...reklama dźwignią handlu jak mawiają. Ale... ostatnio jak dostałam dokumenty z jednej z firm handlujących sprzętem elektrycznym w teczce na której była kobieta owinięta kablem to sobie przypomniałam Greya i miałam ubaw z tej teczuszki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostra teczka :D
      U nas po części też był niedosyt po filmie :)

      Usuń
  4. Zniechęciła mnie do tej książki wszechobecna reklama... Może dlatego, że nie lubię czytać tego co czytają inni, bo to jest akurat modne;) "Zmierzchu" nie przeczytałam również, czytając pierwsze strony stwierdziłam, że nie dam rady.
    Filmu też nie oglądałam, reklama w ogóle mnie nie przekonała.
    Może kiedyś obejrzę.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj też nie czytamy tego co reklamują (Zmierzchu do tej pory nie przeczytałam ani rozdziału i nawet książki nie posiadamy :) ), ale w tym przypadku się skusiłyśmy :)
      Film obejrzałyśmy, bo "wszyscy szli to i my idziemy". :)
      To chyba jedyny wyjątek, kiedy poszłyśmy za głosem ogółu i za modą ;)
      Pozdrawiamy! :)

      Usuń
  5. Przy Grey'u nieźle się uśmiałam :D zarówno przy filmie, jak i książce :D

    OdpowiedzUsuń

Świat oczami dwóch pokoleń © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka