Alan Aleksander Milne, angielski pisarz, dramaturg i eseista, urodził się 18.I 1882 r. w Londynie, zmarł 31.I. 1956 r. w Hartfield. Sławę światową przyniosły mu, pisane pod wpływem obserwacji zabaw własnego synka, książki "Kubuś Puchatek" i "Chatka Puchatka". Te pełne humoru, fantazji i liryzmu opowieści, bogate w filozoficzne i satyryczne podteksty, stały się ulubioną lekturą nie tylko dzieci, ale i dorosłych.
CÓRKA: Kubuś Puchatek to całe moje dzieciństwo. Jeszcze nie chodziłam do szkoły, a już oglądałam go w telewizji jako wieczorynkę. Znałam każdy odcinek na pamięć i jak tylko przychodziła godzina 19.00, ja siadałam przed tv i czekałam na Kubusia.
Przy okazji zobaczcie kilka odcinków poniżej. Ciężko mi było wybrać jeden, bo najchętniej umieściłam bym tu wszystkie :). Uwielbiam wszystkie razem i każdy z osobna. Nie lubię tylko tych najnowszych wersji (tych komputerowych). Wolę te stare (rysunkowe), bo jak dla mnie oddają najlepiej magię książki. :)
Piosenka Kilku kumpli - bardzo milo mi się kojarzy :)
Czołówka - znam ją do dziś na pamięć :)
I raz, i dwa - ćwiczymy jak Kubuś :)
Książkę po raz kolejny przeczytałam niedawno. Znowu przypomniały mi się czasy podstawówki. Pamiętam jak była to moja lektura. Wtedy lektura była "ble", bo to lektura. :)
Ale mimo wszystko zawsze "Miś o bardzo małym rozumku" będzie zdecydowanie moim ulubionym misiem. Kiedyś nawet miałam maskotkę Kubusia, którą kochałam.
Ta książka to nie tylko bajka dla małych dzieci, ale i dla dużych. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Mniejsze dzieci dzięki niej mogą się nauczyć co to przyjaźń, miłość i jak ważna jest pomoc innym. Ważne wartości nie tylko dla tych najmłodszych.
Mama-Kangurzyca i Maleństwo - matczyna miłość, która nie zna granic. Kangurzyca bardzo opiekuje się swoim dzieckiem i ani na chwilę nie spuszcza go z oka.
Kubuś Puchatek - głupiutki, ale bardzo kochany miś. Zawsze służy pomocą i jest bardzo przyjacielski.
Prosiaczek - malutki i bardzo strachliwy. Boi się wszystkiego, co jest mu obce.
Królik - lubi być w centrum uwagi i sprawować kontrole nad innymi. Mało spontaniczny, lubi wszystko planować i uważa, że jest bardzo mądry.
Sowa - stara i mądra. Jako nie liczna umie czytać. Pojawia się zawsze tam gdzie jest akurat potrzebna. Czasem mocno się wymądrza.
Kłapouchy - zawsze smutny osiołek z przybitym ogonem. Uważa, że nikt go nie lubi, ale gdy tylko ktoś potrzebuje pomocy, to na niego zawsze może liczyć.
Krzyś - mały chłopiec, który przyjaźni się z każdy, a najbardziej z Puchatkiem. Zawsze ma ciekawe pomysły na przygody i można na niego liczyć w każdej sytuacji.
Tygrysek - uwielbia skakać na swoim ogonie. Czasem nierozsądny i świetnie orientuje się w terenie.
Akurat w tej książce nie było Tygryska, ale był w bajce, więc jest i tu. :)
Uwielbiam zarówno bajkę jak i książkę. Nigdy mi się chyba nie znudzą. :)
To książka dla każdego, a ten kto jeszcze jej nie przeczytał, to gorąco polecam! Książka na prawdę warta uwagi każdego, nie tylko moli książkowych. Ja na pewno wrócę do obydwu jeszcze nie raz.
Stumilowy Las - to miejsce, do którego na pewno nie raz jeszcze powrócę. :)
Dla mnie: ♕♕♕♕♕♕♕♕♕♕
Przyjaciele ze Stumilowego Lasu pozdrawiają i życzą miłego dnia! ♥
Ja czytałam Puchatka jako dziecko, teraz czytam mojej córce. Animacje również są rewelacyjne. Bajka, która się nie starzeje
OdpowiedzUsuńDokładnie, zawsze będzie nas czasie :)
UsuńPozdrawiam!
Pamiętam jak byłam mała i mama czytała mi Puchatka. Niezwykłe wspomnienia ♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Julia
countrywithbooks.blogspot.com
PS. W tytule brakuje literki - Nasze dzieciństwo :)
Oj też mam z nią cudowne wspomnienia :)
UsuńPS. dzięki! Już poprawione! :)
Jeju, jak ja kocham Puchatka! Oglądałam, czytałam i jestem zakochana! Buziaki, Idalia :**
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Puchatek rządzi! :D
UsuńPuchatka lubię jedynie z filmu, książkę miałam jako lekturę szkolną w pierwszej klasie podstawowej i jakość nie polubiłam się z nią.
OdpowiedzUsuńChciałabym Cię również zaprosić do wyzwania czytelniczego Czytam Young Adult na rok 2016, który organizuję. Jeśli lubisz tego typu książki to serdecznie Cię zapraszam! Nie ma określonej liczby książek i sama wybierasz tytuły! Więcej szczegółów tutaj:http://pizama-w-koty.blogspot.com/2015/12/czytam-young-adult.html
W szkole było ciężko, fakt, ale już nie mam szkoły i teraz o wiele lepiej mi się ją czytało. A co do filmu to UWIELBIAM! :)
UsuńI zajrzę na pewno! :)
Aż wstyd się przyznać, jednak nie czytałam Kubusia Puchatka. Do bajki w dzieciństwie także nie pałałam wielką sympatią. Wolałam Gumisie i Smerfy :)
OdpowiedzUsuńGumisie i Smerfy też są świetne. Na te też czekałam! :D
UsuńCzytać nie czytałam, jedynie jakąś malutką mini książeczke posiadam, którą bardzo dawno temu czytałam, ale nie poznałam z tego punktu całej historii. Nie raz szła jako dobranocka, no to oglądałam . ;))
OdpowiedzUsuńDobranocka też świetna! Książkę przeczytaj, bo też jest super :)
UsuńKocham Kubusia Puchatka. Moja ulubiona postacią był Klapouchy <3
OdpowiedzUsuńA ja nie umiem wybrać. Każdą postać kocham tak samo, a Kłapouchego zawsze było mi szkoda, bo taki smutny był :)
UsuńJa też uwielbiam Kubusia Puchatka. Mam do tej bajki wielkie sentyment.
OdpowiedzUsuńJa tak samo. Miło mi się kojarzy :)
UsuńOdkąd pamiętam oglądałam tą bajkę, a jak poszłam do szkoły to zaczytywałam się w książce ;) Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Także uwielbiam i jedno i drugie :)
UsuńPozdrawiam! :*
Pamiętam, że oglądałam tę bajkę. Miałam też jakieś stareńkie wydanie Kubusia, które później powędrowało do moich kuzynów :)
OdpowiedzUsuńJa swoje też mam od kuzynów i teraz chyba już czeka na moje dzieci :D
UsuńMam "Chatkę Puchatka" w tym samym wydaniu. Wspaniałe wspomnienia z dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńChętnie dokupię "Kubusia Puchatka".
A ja "Chatki Puchatka" niestety nie mam :( Ale też muszę dokupić :)
UsuńKto by nie znał Kubusia Puchatka?!
OdpowiedzUsuńOpowieści mojego dzieciństwa - będę miała sentyment do końca życia ;)
Kubusia trzeba znać i już! :D
UsuńTeż będę miała sentyment do tej książki do końca :)
Uwielbiam
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
UsuńUwielbiam Kubusia Puchatka! Też był moją lekturą szkolną, ale jak wszyscy wiemy lektury uczniów zniechęcają, dlatego wróciłam do niej trochę później:) I książkowa i ekranowa wersja są cudowne! Pamiętam jak oglądałam dobranocki z Kubusiem, gdzieś jeszcze mam pluszowego misia na wzór Puchatka:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńIch perspektywy
W szkole wiadomo, lektura to fu :D Ale teraz czytało mi się ją o wiele lepiej :)
UsuńPozdrawiam! :*
Swego czasu uwielbiałam czytać Kubusia Puchatka! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://ifeelonlyapathy.blogspot.com
Ja od dzieciaka go uwielbiam :)
UsuńKlasyka :) czytała moja mama, czytałam ja, a teraz czytam synkowi. Już nie wspomnę o gadżetach z tygryskiem którego jesteśmy wielkimi fanami
OdpowiedzUsuńRodzinna tradycja :D U nas dominował Kubuś :P
UsuńMam to wydanie, tylko bez okładki. Nawet pokazywałam bratu w święta, jak mi ilustracje pokolorował przed 30 laty :)
OdpowiedzUsuńFajna pamiątka :)
UsuńMiałam Kubusia i Chatkę, lubiłam to ale nie do przesady, dostałam te książki od kolegi z bloku, z którym się potem pokłóciłam... Wolę chyba książki o Paddingtonie :)
OdpowiedzUsuńOn też jest spoko, ale Kubuś to, akurat dla mnie, numer jeden :)
UsuńAle każdy ma swojego misia :D
Pozdrawiam :)
Oj mam do Kubusia Puchatka ogromny sentyment, uwielbiam tę bajkę :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak my :)
UsuńW Kubusiu Puchatku potajemnie się kocham :) tak jak w Małym Ksi3ciu ;)
OdpowiedzUsuńKubuś to moje dzieciństwo <3
Usuń