Hubert Meyer popełnił błąd w profilu i porzucił pracę w policji. Stary przyjaciel prosi go o pomoc w przesłuchaniu młodej kobiety, w związku z zaginięciem jej 9-letniej córki. Policjanci próbują łączyć tę sprawę z bestialskim zabójstwem 11-letniego Amadeusza, którego matka jest szanowaną w mieście florystką. Okazuje się, że była ona ostatnią osobą, która widziała Zosię żywą.
Źródło: lubimyczytac.pl
CÓRKA:
Nie można się na nikim mścić.
Co byś zrobiła, gdyby kopną cię koń? Oddałabyś mu?
Hubert Meyer znowu w akcji. Dawniej szanowany profiler, teraz przymusowy "emeryt". Wiedzie spokojne, choć nudne, życie z dala od ludzi i miasta. Niestety, ale wszystko co dobre kiedyś się kończy. Wszystko zaczyna się od postrzelenia Szwagra, psa głównego bohatera. Później pojawia się przyjaciel Meyera i Lena (jego była kochanka?). Meyer dzięki nim, zostaje wciągnięty w sprawę zaginięcia małej Zosi. Ma on odnaleźć dziewczynkę i to najlepiej żywą. Ta sprawa może pomóc mu w odzyskaniu dobrego imienia.
W całej sprawie ma mu pomóc szczególnie jedna osoba, profilerka Lena. Młoda, utalentowana, ale niestety kobieta. To nie podoba się wielu policjantom (mężczyznom), co odczuje nie raz na swojej skórze. Współpraca z Meyerem także nie jest łatwa. Mężczyzna nie uznaje "współpracy" z kimkolwiek. Lena będzie musiała się nieźle nagimnastykować, aby zdobyć jego sympatię.
Zosia ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Gdzie jest? Co się z nią stało? Czy w ogóle żyje? Te pytania krążą przez dobrych kilkadziesiąt stron. Wyjaśnienie wydaje się proste - sprawcą całego zamieszania musi być osoba, która widziała ją jako ostatnia. Ostatnia widziała ją florystka, Ola.
Zdarzeniem łączącym Olę z całą sprawą, jest także niewątpliwie jej syn, Amadeusz. Został on zamordowany wiele lat temu i był w podobnym wieku co Zosia. Ola po jego śmierci mówiła wszystkim, że rozmawia z synem. Podobno jego duch nią zawładnął. Czy to był motyw? Ola chciała zemścić się na innym dziecku za śmierć swojego syna? A może po prostu była chorą psychicznie osobą?
Cała fabuła jest mocno złożona. Dzieje się tutaj bardzo wiele rzeczy na raz. Poszukiwania i zagadka zniknięcia zdaje się być prosta. Wystarczy połączyć wszystkie fakty. Kiedy wszystko zmierza ku końcowi, pojawiają się coraz to nowe okoliczności, nowe tropy, nowe elementy układanki. Całość, dla utrudnienia, pokazana jest z kilku perspektyw. Jest strona Meyera, Leny, Oli, Elizy (przyjaciółki Oli), ale także wydarzeń z przeszłości, kiedy to badano sprawę Amadeusza. Każdy miał tutaj swoją chwilę uwagi. Początkowo nie mogłam się odnaleźć w sposobie pisania autorki (to moje pierwsze spotkanie z nią), ale jakoś dałam radę. Brak rozdziałów mnie trochę przeraził, ale okazało się to mało istotne.
Podsumowując, książka wciąga. Mimo, że czytałam ją dwa (?!) miesiące to była świetna. Długi czas czytania, wiem, ale brak czasu niestety zmusił mnie do tego :(. Zdecydowanie sięgnę po inne książki tej autorki, bo po tej nabrałam na nią apetytu.
Lubicie kryminały? Zachęcam do sięgnięcia. Moim zdaniem nie pożałujecie!
♕♕♕♕♕♕♕♕♕♕
Cykl Huber Meyer:
Sprawa Niny Frank | Tylko martwi nie kłamią | Florystka
Słonecznego dnia! ♥
Nie przepadam za kryminałami, ale do tego mnie zachęciłaś :) Czasami trzeba sobie trochę odmienić i myślę, że ta książka będzie do tego w sam raz. Po za tym polska autorka, jeszcze lepiej!
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Czasem trzeba coś zmienić, bo jak ciągle czyta się to samo to się z czasem nudzi ;) Ja tak mam, że czasem czytam kryminały, a czasem jakieś romansidła ;)
UsuńA ta autorka spodobała mi się i to bardzo :)
Lubię kryminały, z chęcią po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam :)
UsuńUwielbiam czytać kryminały aczkolwiek za książkami polskimi nie przepadam i nie pamiętam kiedy ostatnio po jakąś sięgnęłam. Na książki Bondy mam ochotę mimo to bo jestem ciekawa czy są równie dobre jak zagraniczne :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem się nie zawiedziesz. Dla mnie są świetne, podobnie jak zagraniczne :)
UsuńTeż częściej czytam zagraniczne, ale ta mnie nie zawiodła. :)
To jak na razie jedyna książka tej autorki, którą miałam przyjemność przeczytać :) Wspominam ją całkiem miło, pomijając kilka przeciągających się i zbędnych momentów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
I feel only apathy
To moja pierwsza książka tej autorki i na pewno nie ostatnia :)
UsuńPozdrawiam!
Twórczość pani Bondy od dłuższego czasu mnie kusi. Czuję w kościach, że przypadnie mi do gustu jej pióro. :)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie pożałujesz :)
UsuńJa jeszcze z Bondą nie miałam okazji się ponać. Planuję zacząć od "Pochłaniacza".
OdpowiedzUsuńTo moje pierwsze spotkanie z tą Panią i na pewno nie ostatnie. Mam jeszcze kilka innych książek w domu jej autorstwa :)
UsuńOczywiście książki tej autorki mam już od dawna w planach, ale ciągle brakuje czasu... Muszę się w końcu jakoś zmobilizować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Paulina
Mobilizuj, bo warto :)
UsuńPozdrawiam!
Kocham kryminały, a żadna z książek Bondy jeszcze nie wpadła w moje ręce. Koniecznie muszę się za którąś zabrać i bardzo możliwe, że będzie to właśnie "Florystka".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Biblioteka książkowych recenzji
Zachęcam gorąco, bo warto :)
UsuńPozdrawiam!
Już dawno miałam miałam poznac książki tej autorki, tutaj też zachęciłas. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się! :)
UsuńA ja jestem nadal do tyłu z autorką. ;)
OdpowiedzUsuńPolecam nadrobienie, sama długo nie mogłam się za nią zabrać :)
UsuńKsiążka jak dla mnie uwagę przykuwa nawet samą okładką :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
To prawda :)
UsuńUwielbiam kryminały, ale Bonda do mnie nie przemawia...
OdpowiedzUsuńW takim razie zachęcam do zajrzenia do moich innych recenzji kryminałów :)
UsuńNie czytam tego gatunku, ale ten tytuł mnie zainteresował ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój fanpage: https://www.facebook.com/justboooks
W takim razie zachęcam :)
UsuńWidzę, że twórczość Bondy Cię urzekła. Ja nie byłam tak mocno podekscytowana po spotkaniu z jej piórem, a zaczęłam od najnowszej jej powieści, tj. "Lampiony". Książka jest dobra, ale czegoś mi w niej trochę zabrakło. Być może jest dla mnie zbyt złożona i trudna w odbiorze. Jeżeli chodzi o kryminały, zdecydowanie wolę Puzyńską.
OdpowiedzUsuńA Puzyńska jeszcze przede mną. :)
UsuńPióro Katarzyny Bondy jescze przede mną, kiedyś z pewnością sięgnę.
OdpowiedzUsuńGorąco zachęcam! :)
UsuńCzytałam tylko pierwszy tom cyklu z Meyerem, ale mam zamiar nadrobić lekturę.
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam trochę od końca :D Ale pierwsze tomu też nadrobię :)
UsuńPodczytuję Autorkę, a "Florystkę" pamiętam dobrze :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam :)
UsuńNie czytam kryminałów:)
OdpowiedzUsuńSzkoda :) Ale rozumiem.
Usuńmówią, że ta seria jest lepsza od Pochłaniacza, Okularnika i Lampionów... czas na lekturę ;)
OdpowiedzUsuńZachęcam! :)
UsuńTe lektury jeszcze przede mną, więc się przekonam czy lepsze :)
Twórczość Kasi Bondy cały czas przede mną i wiem, że mam coraz więcej do nadrobienia :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNadrabiaj :)
UsuńPozdrawiam!
Jeszcze do niedawna mówiłam wszystkim, że mi nie po drodze z kryminałami, ale ostatnio kupiłam eksperymentalnie kryminał Remigiusza Mroza i już początek wkręcił mnie tak, że coś czuję, że nie będę już stroniła od tego gatunku i sięgnę po innych autorów, w tym panią Bondę. ;) Ten przydomek Królowej polskiego kryminału musi mieć w końcu w czymś oparcie! ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Jest świetna i na pewno po nią jeszcze sięgnę :)
UsuńMnie ta książka skutecznie odstręczyła od innych tej autorki, nudziła mnie tak,że w międzyczasie ze 2 inne książki przeczytałam, sprawcę trafnie wytypowałam dość wcześnie.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie twórczość K. B. jest przereklamowana.
Mi się tam ona podoba, ale rozumiem, że nie każdemu musi :)
UsuńUwielbiam kryminały, o Bondzie także wiele słyszałam i chętnie sięgnę po jej twórczość, bo podobno jest naprawdę ciekawa. Fabuła Flaorystki jakoś specjalnie mnie nie przyciągnęła, ale kto wie, może by mi się spodobało :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
BOOK MOORNING
Ja zdecydowanie nie ostatni raz się spotykam z Bondą :)
UsuńPozdrawiam!
Właśnie czytam Pochłaniacza i to moja pierwsza przygoda z Bondą. Ale już wiem, że nie ostatnia :)
OdpowiedzUsuńMoja też!! :D
UsuńLubię kryminały, ale jakoś nie pasuje mi tematyka jaką porusza Bonda... No i jakoś nie sądzę, aby kobieta wykreowała tak mocny i brutalny kryminał, jak ja lubię :D
OdpowiedzUsuńMi akurat przypadła do gustu. Chyba spotkam się z nią jeszcze kilka razy :D
Usuń